Witajcie kochani. Mam nadzieję, że szczęśliwi i najedzeni wróciliście po świętach. Dziś chciałabym Wam pokazać stylizację dosyć luźną, wygodną i pomimo tego jak to wygląda bardzo ciepłą i odpowiednią na pogodę za oknem. Bohaterem tej stylizacji jest tutaj moja nowa puchowa kurtka (bardzo modna w tym sezonie), która pomimo swojej długości jest bardzo ciepła i jak się zastanowię to jest nawet cieplejsza niż moja parka z zary. Powiem Wam, że przez 19 lat jak żyję, nawet ponad nigdy nie podobały mi się takie kurtki, zawsze uważałam że są brzydkie i w ogóle tandeta. W tym roku pierwszy raz jak zobaczyłam ją na pokazie u Balenciagi to powiedziałam sobie: "też taką chcę!". Długo szukałam i znalazłam, teraz jestem jej szczęśliwą posiadaczką i noszę ją praktycznie codziennie, a że jest bardzo ciepła nie ma problemu nawet jeśli temperatura spadnie poniżej 0'C.:)
Swoją premierę mają także na blogu : sukienka i timberlandy. Życzę Wam miłego przeglądania, buziaczki. :*
Swoją premierę mają także na blogu : sukienka i timberlandy. Życzę Wam miłego przeglądania, buziaczki. :*