Witajcie w nowym roku 2015. Przed nami wiele nowych możliwości i szans na osiągnięcie szczęścia. Życzę Wszystkim jak najlepiej i trzymam kciuki za wasze sukcesy. :)
Przychodzę dziś do Was jednak ze stylizacją którą jest trochę wspomnieniem jeszcze nie odczuwalnej zimy. Kiedyś wystarczyło założyć płacz i można było ruszać przed siebie. Przy tej temperaturze którą mamy, taki rezultat ciężko osiągnąć jest bez odmarzniętych nosów i palców. Mam nadzieję, że spodoba Wam się mój pierwszy outfit na ten rok.